Yogi Bear |
Bywalec |
|
|
Dołączył: 07 Sie 2005 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: ..::Radom::.. |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
28-letni mieszkaniec Korei Południowej, fanatyk gier komputerowych, zmarł na atak serca po spędzeniu ponad dwóch dni w kawiarni intertnetowej w Tegu na południowym wschodzie kraju - informują południowokoreańskie media.
Gry komputerowe pochłonęły go do tego stopnia, że rzucił nawet ostatnio pracę, żeby mieć więcej czasu na swe hobby, które stało się obsesją.
W ciągu 50 godzin mężczyzna wstawał od komputera tylko po to, żeby pójść do toalety lub zdrzemnąć się na kilka minut na pryczy. "Zakładamy, że umarł z wyczerpania" - powiedział rzecznik policji w Tegu.
Mężczyznę, jeszcze żywego, znaleźli w kawiarni internetowej dawni koledzy z pracy, do których o pomoc zwróciła się jego matka, kiedy syn nie wracał do domu. Nałogowy gracz powiedział im, że tylko dokończy grę i wychodzi; kilka minut później już nie żył. |
|